„WIEŚ LUBIEC” – powiat piotrkowski, gmina Szczerców, parafia Parzno.
Jest tu papiernia, olejarnia, młyn i szkoła elementarna, położona w odległości 3 wiorst od Szczercowa – czytamy w monumentalnym „Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego”, redagowanym przez Bronisława Chlebowskiego.

Z bełchatowskich ksiąg notarialnych dowiadujemy się, że na początku XX wieku lubieckie dobra należały do Jana Sulimierskiego, który kupił je za sumę „trzykroć dwadzieścia tysięcy złotych polskich” (ok. 60 tysięcy) od Józefa Sulimierskiego. W 1808r. za 200 tysięcy sprzedał te dobra Marcelemu Sulimierskiemu. Ten zaś w 1836r. pobudował neoklasycystyczny dwór. Dwadzieścia lat później lubiecką posiadłość wyceniono na 333.333 złote. Nowym właścicielem został Władysław Sulimierski. W 1908r. pojawia się w zapisach notarialnych nowe nazwisko – Arkuszewscy. Będą lokatorami dworu do 1940r., a jego właścicielami do 1944r., kiedy dekret PKWN odbierze im rodową własność. Arkuszewscy mieli dobra ziemskie w podwarszawskim powiecie Błonie. W powiecie łaskim należał do nich liczący 1050 hektarów majątek w Dąbrowie Widawskiej.

Jan Arkuszewski interesował się głównie techniką. Wiele podróżował po świecie. W Stanach Zjednoczonych uzyskał patent na urządzenie do zmiękczania wody dla parowozów. Razem z kuzynem Kazimierzem produkowali z wielkim powodzeniem, będące wówczas nowością, urządzenia do centralnego ogrzewania. Jana Arkuszewskiego cechowała obowiązkowość, poczucie sprawiedliwości społecznej.

Jako pierwszy właściciel fabryk w Polsce wprowadził płatne urlopy dla pracowników fizycznych i założył tzw. ochronkę przyfabryczną dla ich dzieci. W 1897r. ożenił się z Joanną Tyrawską. Mieli czwórkę dzieci: dwie córki: Danutę i Stefanię oraz dwóch synów: Mieczysława i Przemysława. Pierwszym dzieckiem był Mieczysław, który urodził się w 1898r. Po sprzedaniu łódzkiej fabryki J. Arkuszewskiego, kupił w 1908r. lubieckie dobra. Majątek liczył 1400 hektarów. Ze względu na niewielkie ilości dobrej ornej ziemi, nowy dziedzic nastawił się na wydobywanie torfu i hodowlę ryb. Nagła śmierć J. Arkuszewskiego w 1929r. zmusiła Mieczysława do powrotu z Warszawy, gdzie ukończył studia w 1928r.Do fachowego prowadzenia gospodarstwa zaangażował Jana Janotę-Bzowskiego. Sam zajmował się uprzemysłowieniem Lubca. W lutym 1931r. ożenił się z poznaną podczas warszawskich studiów Wandą Dobrowolską. Do Lubca wjeżdżali triumfalną bramą, witani serdecznie przez pracowników.

Pani Wanda Arkuszewska wspomina, iż pierwsze lata w Lubcu były bardzo trudne. Założyła wraz z W. Naporowską ogród warzywny i zasadziły 150 drzew owocowych. Mąż pani Wandy unowocześniał gospodarstwo. W młynie zainstalował nowoczesną, 26-konną turbinę Francisa, dzięki czemu we dworze było światło elektryczne.

Eksploatacja torfowisk na przemysłową skalę przyniosła największe dochody. W torfowiskach zakładano kolejne stawy rybne. Lubiec, jak każdy duży majątek szczycił się posiadaniem trzech stołów. Pierwszy – to byli tzw. państwo, administrator i praktykanci. Drugi – to służba domowa. Przy trzecim stole zasiadali pracujący w majątku rzemieślnicy i sezonowi robotnicy. Wraz z nastaniem nowego dziedzica zakwitło życie towarzyskie. Tradycją stało się urządzanie w Lubcu polowań. Odbywały się one cztery razy w ciągu roku.

Dożynki w lubieckim majątku obchodzono w święto Matki Boskiej Zielnej – 15 sierpnia. Przed dwór wynoszono stoły, ustawiano kosze z mięsiwem, chlebem, ciasta, piwo słodkie nalewki dla kobiet. Do tańca przygrywała wiejska kapela. Zabawa trwała do białego rana.

W związku z wybuchem II wojny światowej M. i W. Arkuszewscy 3 września 1939r. opuścili majątek i wyruszyli do Warszawy. Wrócili do Lubca w pierwszych dniach października.W splądrowanym dworze było widać ślady frontowych lazaretów. Po uprzątnięciu dworu zjawili się kolejni nieproszeni goście – urzędnicy niemieckiego nadleśnictwa. Główne pomieszczenia dworu zajęli Niemcy. Dziedzicom przyszło mieszkać w oficynie. Po pewnym czasie ponownie wyjechali do Warszawy, gdzie ciężko pracowali na swe utrzymanie. 6 września 1944 r. w Polsce ukazał się dekret PKWN, który mówił m. in., iż byli właściciele ziemscy nie mogli się osiedlać w promieniu 50 km od swoich majątków. Wrócili z powrotem do Warszawy, gdzie zamieszkali u kuzynów na Mokotowie. Majątek Arkuszewskich rozparcelowano, stawy rybne przejęło PGR. Budynek popadł w ruinę. W 1956r. p. Arkuszewscy odważyli się zajrzeć do Lubca. Byli zaszokowani obrazem zniszczeń. Poczynili starania, by znaleźć instytucję, która zagospodarowałaby zabytkowy dwór. W 1971r. obiekt przejął Wydział Oświaty w Bełchatowie i przeprowadził remont. Obecnie znajduje się tutaj Szkoła Podstawowa.

W roku 1996r. przeprowadzono renowację okalającej dwór fosy i ogrodu (parku). Rok później Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska zrefundował zakup drzewek ozdobnych, którymi obsadzono plac przyszkolny.

W roku 2018 braliśmy udział w programie „Aktywna tablica”, dzięki czemu udało nam się wyposażyć szkołę w nowoczesny sprzęt multimedialny.